Podobno popularne posty powinny być opierane na codzienności. Ja zapytam, więc dziś w swoim o to jaka jest definicja miłości.
- Antoine De Saint-Exupery powiedział, że:
„Kochać, to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć razem w tym samym kierunku”
Nie trzeba spędzać ze sobą każdej sekundy, by czuć, że te wspólne są najpiękniejsze. Nie trzeba spędzić z kimś nocy, by być pewnym, że chcesz, by osoba będąca obok Ciebie zjadła z Tobą śniadanie. Bo przecież takim wspólnym śniadaniem może być obejrzenie filmu ” Śniadanie u Tiffaniego”. Można też mieć na myśli posłuchanie razem piosenki ” Śniadanie do łóżka” . Obietnica wspólnego śniadania może być przecież też metaforą wyjścia z ukochaną osobą do galerii sztuki i podziwianie obrazu ” Śniadanie na trawie”. Wszystko to będzie okazywaniem sobie ciepła, szacunku i zainteresowania. Wydaje mi się, więc, że kiedy czujesz się podziębiona, boli Cię gardło i nie masz ochoty nikogo zarazić, tuląc się do niego pół nocy, nie musisz tego robić.
By prawdziwie kochać, nie musisz tracić siebie….