Zołza, czyli ” be a lady”

– Skąd mam wiedzieć, że mnie kochasz? – zapytał. Jesteś taka mało wylewna. – No tak – pomyślała. Nie pozwala mu się oświadczać, powtarzając, że związki z deklaracjami obojgu nam wychodzą łagodnie mówiąc dość średnio. Nie gasi wszystkich, codziennie powstających i wszystko obejmujących pożarów. Nie zgadza się na każdy zakup. Ogólnie rzecz biorąc jest zołzą.…

Wdzięczność

– Mogę napisać coś na Twoim blogu? – Pewnie pisz. – Przepraszam, ale robię to, bo Ty nic nie piszesz – Te słowa na ekranie telefonu wyglądały, jak uszyte z poczucia winy. Dla niej jednak były wyrazem troski. Ktoś w końcu zamiast pytać czemu czegoś nie robi, oczekiwać na odpowiedź uzasadnioną 8 podaniami z załączonymi…

Końce i początki

Koniec 2024 roku był trudny. Nie miałam wystarczająco asertywności, by powiedzieć klientom, że nie pracuję. Drugiej połówce, że nie mam siły jeździć w te i z powrotem, a przyjacielowi, że ma mi powiedzieć czy będzie spędzał dzisiejszą noc w moim mieście czy nie. Chciałam się nastawić, przygotować, ogarnąć emocje. Tak się niestety nie stało. Wczoraj…

Śnieżka

Teraz wszyscy na wózkach chodzą po górach i się fotografują….To zdanie zwiastowało wspominanie Czemu wtedy nie chciałaś wejść na Śnieżkę? – Pytanie to jak cokolwiek co przypominało tamten czas, sprawiło, że na chwilkę wstrzymała oddech…. Gdybym wtedy weszła na Śnieżkę, dziś byłabym panią od polskiego, piszącą romanse i….nie byłabym z Tobą w tej antracytowej kuchni…-pomyślała…

Wspólnie. O tym, że polubiłam taniec w parze.

Czuję, że ciągle pracuję. Wieczorami i porankami. Czasami dniami. Stale mówię. Dziś chcę szeptać. Szeptać o tym, co gdzieś w środku, bardzo głęboko. Znalazłam swoje miejsce. A może stworzyłam, może wspólnie stworzyliśmy taką przestrzeń w której można wszystko. Można śmiać się, płakać, chorować i imprezować. Można być sobą. Nie chodzi o ściany. Chodzi o myśl.…

Możesz.

Znasz to uczucie kiedy z całych sił walczysz o utrzymanie relacji, bo pamiętasz, że kiedyś było inaczej? Miesiąc. Dwa. Pół roku. Dwa lata temu. Każdego dnia szukasz tamtych chwil. Przypominasz sobie tamte emocje. Przywołujesz tamte wspomnienia. Odtwarzasz minione dni i próbujesz wrócić. Nie chcesz przecież słuchać, że powinnaś robić coś inaczej. A jak? Tego nie…

” A podobno jak kocha to poczeka”….Nowy, aczkolwiek jakby stary model związku pozornie idealnego

Kiedy była nastolatką zupełnie świadomie weszła w związek na odległość. Dzieliły ich kilometry. Łączyły krótkie chwile. Wspólne momenty, starannie zbierane w tygodnie, miesiące i lata. Czekała, tęskniła. Minuty darmowe liczyła. Po pewnym czasie nawet się zaręczyła. O tym, że obietnica coś zmieni marzyła. Przestała czekać, bo się zakochała. W wyobrażeniu o wspólnym czasie, o tym,…

O związku kompletnym, umiarkowanie chłodnym

Chciała być, a nie bywać. Chciała chłonąć każdą wspólną chwilę, tak jakby miała być ostatnią. Powiedział kiedyś, że ma przestać czytać romanse, bo lepsze od czytania jest przeżywanie. Posłuchała. Dziś nie czyta i nie przeżywa. Żałuje. Choć ten stan, w którym przesypia całe noce, w jego objęciach, każdy pewnie nazwałby szczęściem. Cieszyła się, że umie,…