Metrem do gwiazd, czyli o tym, że lęk przed życiem jest niepotrzebny
To będzie kolejny wpis, który miał powstać dawno temu. Działo się jednak tyle rzeczy, że nawet umiejąca wszystko opowiedzieć Limonka, potrzebowała czasu, by to nazwać. Dziś spróbuję, bo podobno czekacie na moje posty. Będzie troszkę o transporcie, odrobinę o musicalu i jeszcze więcej o życiu. Kiedy kilka dni temu poszłam na najsłynniejszy, polski musical, wiedziałam,…