(Nie)pełnosprawna seksualność

Wrzuciłam wczoraj nazwę bloga do wyszukiwarki. Nie wiem, czy się ucieszyłam, czy zaskoczyłam, czy wystraszyłam. Został powiązany z grami erotycznymi. W pierwszej chwili stwierdziłam, że natychmiast powinnam zmienić tematykę wpisów. Tylko po co? Może miałoby to odwrotny skutek, do oczekiwanego. Może przestalibyście czytać, a tego przecież nie chcę. Po tym przydługim, acz w moim mniemaniu…