” You raise me up”, czyli nie tylko o mężczyznach mojego życia….

Kiedy trzy tygodnie temu zadzwoniłam z płaczem do jednej z bliższych mi osób, usłyszałam, że mężczyźni mojego życia odchodzą. Na tamten moment było to zarówno stwierdzenie faktu, jak i zapewne wyrażenie złości, że rozmówca, który uważał się za mężczyznę mojego życia, jest teraz trochę dalej. Minęły ponad trzy tygodnie. Zdjęcie dziadzia stoi w centralnej części…

Studnia

Nazywał ją studnią bo pomagała mu zapomnieć o tym co złe. Z jej słów czerpał energię ilekroć czuł, że jego własna, nie pozwala mu funkcjonować tak, jakby oczekiwał od niego,jego zatłoczony świat. Była wtedy, kiedy nie miał z kim pogadać, kiedy potrzebował pokazać się z kimś na jakimś bardzo ważnym, pełnym szyku wydarzeniu. W tamtych…

„Facet (nie)potrzebny od zaraz”- czyli co to znaczy być mężczyzną

Nie będzie to wpis feministyczny. Nie będzie to recenzja filmu o podobnym, jeśli nie takim samym tytule. Nie będzie to również wpis zagorzałej singielki, bo przecież nią nie jestem przewrotnie, czyli niezmiennie, będzie o męskości. Za oknem kobieta biega z sekatorem po ogródku. Pierwsze damy sterują działaniami najważniejszych polityków na świecie. Kobiety coraz częściej pełnią…