Dziś naszło mnie na temat wolności. Dlaczego? Prawdopodobnie z powodu bardzo inspirującego komentarza, pod jednym z wcześniejszych wpisów. Jakaś życzliwa osoba, była łaskawa stwierdzić, że tekst w nim zawarty widniał na mojej wcześniejszej stronie. Miała rację. Wszak to był autorski tekst Limonki.
Sposób, w który został napisany, stał się dla mnie natchnieniem do stworzenia posta, o tym jak bardzo ważne jest poczucie własnej niezależności. Trzeba być pewnym, że to, co robisz ma sens, a także o tego, że jeśli coś, co współtworzysz , jest dla Ciebie naprawdę ważne, będziesz w stanie wziąć za to odpowiedzialność, w razie jakiegoś interpersonalnego konfliktu.
Świat jest pełen dowodów na to, że jeśli chcemy z kimś współpracować, nie powinniśmy wchodzić z nim w relacje przyjacielskie i na odwrót, niezbyt dobrze wróży wchodzenie w zależności zawodowe, z osobami, które znamy latami.
W innym wypadku, gdy zapragniemy prywatnej, lub zawodowej wolności, nigdy nie będzie nam ona dana w całości. Nawet jeśli jakimś cudem tak się stanie, będziemy musieli stawać na rzęsach, by udowodnić światu, że nie jesteśmy skazani, na coś, co wcześniej pomagało nam przetrwać.