Tym razem nie będzie fabuły. Nie tylko dlatego, że to, co prawdziwe lepiej się sprzedaje. Nie będzie historii, oderwanej od rzeczywistości, bo jej tworzenie sprawia, że Limonka sama przestaje wiedzieć, co w jej życiu jest naprawdę, a co zostało stworzone tylko na potrzeby bloga. Fikcja literacka wróci, jak tylko odnajdzie samą siebie…Dziś o tym jak…
” – Dlaczego parapet jest taki ważny?” ” – Bo to taka niedokończona historia…bo to nie Ty poustawiałeś to, co tam stoi” ” Chciałbym, żebyś ze mną była, bo boję się być sam” – ” Nie chcę żebyś szła do pracy, bo on tam będzie” Wszystkie te dialogi, wydawały jej się dowodem na to, że…
Podobno blog służy oczyszczeniu. Nigdy tak go nie traktowałam, ale może warto dziś zrobić wyjątek. Czasami trzeba postawić kropkę. Zamknąć drzwi. Wypłakać wszystkie łzy i pójść dalej, mając nadzieję, że podjęliśmy dobrą decyzję. Skąd wiemy, że jest dobra? Może miarą jest częstość uśmiechu, a może rzadkość wylewanych w samotności łez. A może to wszystko razem,…
Dziś już nie pamiętała dlaczego tamtego dnia do Niego napisała. Co pewien czas przypominała sobie tylko jak przez mgłę, że wtedy był bardzo chłodny dzień. Może chciała, więc by ją ogrzał. Tak, chyba potrzebowała ciepła. Oczywiście, zawsze mogła przytulić się do kaloryfera, ale po pewnym czasie, chwila rozmowy z Nim zastępowała jej ciepłą kawę, grzejnik…