Zrobiłam wczoraj jedne z najbardziej motywacyjnych, a zarazem nostalgicznych oraz sentymentalnych zakupów ostatnich tygodni. Kupiłam walizkę, z przepisem na szczęśliwe życie.
Na papierowej walizce podróżnej kolorową farbą namalowane są trzy nakazy, których przestrzeganie przybliża prawdopodobnie, do tego, by cieszyć się z najmniejszych cudów każdego, kolejnego dnia.
Żyj- tak, jakby dzień, który trwa pretendował do tytułu najlepszego, w całym, Twoim życiu.
Śmiej się- Tak szczerze i głośno, jak wtedy, kiedy jeszcze nie wiedziałeś, że ktoś Cię słucha.
Kochaj- mocno i namiętnie, nie zważając na strome zbocza szczytów, które musisz codziennie zdobywać.
Niedawno w sieci, pojawiła się akcja słoik szczęścia. Ta walizka ma być takim moim słoikiem. Schowam, tam wszystko, co najważniejsze, by nigdy mi nie umknęło.Wszystkie wspomnienia, związane z osobami, których już nie ma. By ocalić je od zapomnienia
Niezależnie od tego, czy macie słoiki, walizki, czy szuflady, zbierajcie tam same dobre chwile. To z nich przecież składa się codzienność. Walczcie, o to, by była najpiękniejsza 🙂