” Nie pisz ciągle, że jesteś szczęśliwa, bo będzie nudno”- usłyszała.
Zastanawiała się czy szczęście może kłuć po oczach i zgodziła się. W końcu naukowo udowodnione jest, że to co przykre i smutne szybciej przebija się przez ekran. Nie napisze, więc o landrynkach, czekoladkach i słodkiej, a może nawet przesłodzonej herbacie.
Zamiast tego opiszę trud budowania porozumienia między dwojgiem, metrykalnie i osobowościowo dojrzałych ludzi. Ona walczy, z tym, by zapomnieć o przeszłości, on szuka sposobu, by wejść w jej życie tak bardzo, by nigdy nie miała siły go z niego wyrzucić. Troszkę się ścierają, troszkę docierają. Codziennie uczą się siebie nawzajem, choć tak naprawdę już wiele lat się znają.
Pewnie łatwiej byłoby cofnąć się do tego, co bezpieczniejsze, bo dalsze i mniej wymagające. Bo przecież życie polega na tym, by czuć się bezpiecznym i spokojnym. Tak powiedziałaby jakiś czas temu.
Dziś wie, że życie to rozstania i powroty, uniesienia i upadki. Łzy szczęścia i te wynikające z rozczarowania. Życie to kilka chwil, zapierających dech w piersiach i parę dobrych chwil, dla których warto się budzić.
Każdego dnia, z każdego wspólnego momentu, budują most. Mają nadzieję, że trwalszy, niż kilka uniesień i kilkadziesiąt tysięcy sekund zapartego tchu