„Dla miłości tak wiele zrobić warto”? Limonkowy post na poważnie.

Gdybyś pisała bloga na poważnie, Limonkowe Opowiadania miałyby mnóstwo odsłon….No to spróbujmy. Gdybym pisała bloga na poważnie to napisałabym o męskiej ambicji. Ambicji bycia bohaterem i Samcem Alfa. Pisałabym o tym, że dużo ważniejsze od tego, by umieć zapiąć kolczyk jest to, by rozumieć, dlaczego nie chcę mieszkać w miejscu, z którego nie mogę wyjść…

Jak długo?

Jak długo trzeba o kimś myśleć, by z czystym sumieniem napisać do niego po 23.00? Jak długo trzeba czekać, by na spokojnie móc wyrazić sprzeciw? Jak długo trzeba być smutnym, zanim można się rozpłakać? Jak długo trzeba być biernym obserwatorem, by w końcu zacząć działać? Od jakiegoś czasu zajmowała się czekaniem. Na działanie, na reakcję,…

Lubię Cię, więc nie powinienem Ci pomagać….O przyjaźni z perfekcjonistką.

Chciałabyś, żebym zrobił Ci stronę zawodową. Chciał, żebym Ci pomógł być po prostu pracoholiczką. Choć Ty przecież już nią jesteś. Dlatego, że chcę dla Ciebie dobrze, powinienem Ci pomagać tworzyć bloga. Nie stronę zawodową. Ale Ty masz w sobie coś takiego, że Tobie się nie odmawia. Była za bardzo zmęczona, żeby odpowiedzieć coś sensownego. Powiedziała,…

Niezmienny rozwój

Mówią, że z wiekiem się zmieniamy. Zmieniają nas doświadczenia. Ludzie wokół. Zmienia nas upływający, mijający czas. Niby tak powinno być, bo zmiana to rozwój. Czy wobec tego, jeśli od dwóch dekad słuchała tej samej muzyki coś było z nią nie tak? Czy jeśli wciąż zamiast Samców Alpha, miała obok siebie wrażliwców, którzy codziennie nie zdobywali…

Zołza, czyli ” be a lady”

– Skąd mam wiedzieć, że mnie kochasz? – zapytał. Jesteś taka mało wylewna. – No tak – pomyślała. Nie pozwala mu się oświadczać, powtarzając, że związki z deklaracjami obojgu nam wychodzą łagodnie mówiąc dość średnio. Nie gasi wszystkich, codziennie powstających i wszystko obejmujących pożarów. Nie zgadza się na każdy zakup. Ogólnie rzecz biorąc jest zołzą.…

Wdzięczność

– Mogę napisać coś na Twoim blogu? – Pewnie pisz. – Przepraszam, ale robię to, bo Ty nic nie piszesz – Te słowa na ekranie telefonu wyglądały, jak uszyte z poczucia winy. Dla niej jednak były wyrazem troski. Ktoś w końcu zamiast pytać czemu czegoś nie robi, oczekiwać na odpowiedź uzasadnioną 8 podaniami z załączonymi…

Końce i początki

Koniec 2024 roku był trudny. Nie miałam wystarczająco asertywności, by powiedzieć klientom, że nie pracuję. Drugiej połówce, że nie mam siły jeździć w te i z powrotem, a przyjacielowi, że ma mi powiedzieć czy będzie spędzał dzisiejszą noc w moim mieście czy nie. Chciałam się nastawić, przygotować, ogarnąć emocje. Tak się niestety nie stało. Wczoraj…

Śnieżka

Teraz wszyscy na wózkach chodzą po górach i się fotografują….To zdanie zwiastowało wspominanie Czemu wtedy nie chciałaś wejść na Śnieżkę? – Pytanie to jak cokolwiek co przypominało tamten czas, sprawiło, że na chwilkę wstrzymała oddech…. Gdybym wtedy weszła na Śnieżkę, dziś byłabym panią od polskiego, piszącą romanse i….nie byłabym z Tobą w tej antracytowej kuchni…-pomyślała…

Wspólnie. O tym, że polubiłam taniec w parze.

Czuję, że ciągle pracuję. Wieczorami i porankami. Czasami dniami. Stale mówię. Dziś chcę szeptać. Szeptać o tym, co gdzieś w środku, bardzo głęboko. Znalazłam swoje miejsce. A może stworzyłam, może wspólnie stworzyliśmy taką przestrzeń w której można wszystko. Można śmiać się, płakać, chorować i imprezować. Można być sobą. Nie chodzi o ściany. Chodzi o myśl.…