” Prawie do nieba”, czyli czy randka idealna gwarantuje spokój na najbliższe stulecie?

Ostatnio było refleksyjnie , prawdopodobnie zbyt osobiście i zupełnie ponad rzeczywistością. Dziś zostaniemy gdzieś wysoko, choć wpis będzie na temat całkiem banalny. O tym, jak to ona była wkurzona, a on kreatywny. O upiorze, „Walcu Kwiatów”, parze skrzypiec, jednym saksofonie i kilku talerzach. Będzie o tym, czy, gdy zabiera się kobietę na szczyt świata, można…

o Tacie słów kilka

Dziś dzień Taty. Miał być długi i wyczerpujący post o tym, jak to Limonka traktuje swojego tatę jak superbohatera. Jak to nigdy się na nim nie zawiodła i zawsze mogła i wciąż może na niego liczyć. Taki post byłby jednak komercyjną, cukierkową ściemą. Napisze jednak o tym, co ważne, a czego się właśnie od niego…

Granice, kawa i nałóg

Obiecała sobie, że już nigdy nie pokocha za bardzo, nie zacznie ufać za szybko. Nie dopuści nikogo do siebie zbyt blisko. Miała być każdego dnia czujna, świadoma i zdolna do racjonalnego myślenia i odpowiednio wąskich granic ustawienia. Granic bezpiecznych. Chroniących przed zranieniem. Miała mieć pancerz, który nie dopuści do niej silnych emocji, była zbyt podatna…

„Zanim się pojawiłeś”, czyli o filmie, księżniczkach i przyjaźni

Każdego dnia, w każdym momencie wszystko może się zmienić. To miała być recenzja. Miałam napisać o tym, jak oceniam film, który w moim niepełnosprytnym środowisku, wywołał sporo kontrowersji. Miało być o akceptacji wyborów bliskich nam osób, o przywiązaniu i kobiecości. Będzie o tym, żeby kochać bez miary i wierzyć w czary, a przede wszystkim, zawsze…

Jeż bez kolców

” Bez Ciebie więcej czasu mam, lepiej śpię, robię co chcę”- usłyszała z głośników, słowa piosenki jednej z tych piosenkarek, które tak jak ona „smutek mają we krwi”. Przecież już tyle razy obiecywała sobie, że nie będzie się wkręcać, że przeszłość nie przesłoni jej radości z każdego, kolejnego dnia. Zamknęła oczy, przypomniała sobie jak kilka…