Życie jest (tele)nowelą

Przeważnie, wtedy kiedy w szarym świecie robi się Limonkowo, nie można od razu tego opisać, bo coś się dzieje. Tak było i w tym przypadku. Kiedy przestajemy szukać telenoweli, przyzwyczajamy się do zwykłego życia, telenowela dzieje się sama. Wystarczy pójść do pracy wypełnionej testosteronem. Usiąść sobie jak zawsze, ale zamiast jak zawsze być super skoncentrowaną…

Mikołajkowy wehikuł czasu

Dziś Mikołajki. Dostałam kilka niewielkich, ale ważnych prezentów. Przeprowadziłam zajęcia o marzeniach, inspiracjach i celach. Rozmawiałam o tym co będzie za dziesięć lat i o tym co było pięć lat temu. A potem moja bratnia dusza, z dziś, ta pewnie już na zawsze, zanuciła piosenkę z przeszłości. Na chwilkę straciłam oddech. ” Przecież kiedyś, w…