Cicha Noc…
Święta Noc…
Mija kolejny rok… kolejne święta z Polsatem czy TVNem … W domach zagości Kevin, Denis, Listy do M część 3 i 1/4 etc… większość z Was zasiada przed telewizorami, komputerami… pewnie część z Was usiądzie do tego bloga, na którym gościnnie występuję, ja zaś siedzę przed komputerem i piszę do Was ten post…
W mediach, na ulicach miast, w sklepach galeriach panuje wszechobecna komercjalizacja wszystkiego co ważne, wartościowe… coś co posiadało magię… Zapewne wielu z Was używa sformułowania „kiedyś święta były inne, lepsze”. Co z tego, że w dzisiejszych czasach większość z Nas ma wszystkiego więcej, lepszego i pewnie szybszego niż 10, 20 lat temu…
Co z tego, że dzisiaj pełne półki, kilku, kilkunastometrowe choinki, dostęp do różnych produktów czy technologii? Dekadę, dwie temu, świąteczny okres był wzbogacony o niepowtarzalną magię, atmosferę… nacechowany był doniosłością…
Dzisiaj w wyniku tej nieszczęsnej komercjalizacji narodzin Chrystusa wszystko to co piękne zostało utracone. Zamiast o piękno rodzinnego spotkania, martwimy się o to, czy nowy tablet spodoba się Chrześniakowi, zamiast zwolnić na te kilka dni… biegniemy dwa razy szybciej, by ze wszystkim zdążyć… Zamiast cieszyć się tą chwilą większość czeka na koniec świąt i powrót do szarej rzeczywistości…
Często nasuwa się pytanie… czy to My staliśmy się gorsi? Mniej rodzinni, mniej czuli?
Czekam na Wasze komentarze!