O związku kompletnym, umiarkowanie chłodnym

Chciała być, a nie bywać. Chciała chłonąć każdą wspólną chwilę, tak jakby miała być ostatnią. Powiedział kiedyś, że ma przestać czytać romanse, bo lepsze od czytania jest przeżywanie. Posłuchała. Dziś nie czyta i nie przeżywa. Żałuje. Choć ten stan, w którym przesypia całe noce, w jego objęciach, każdy pewnie nazwałby szczęściem. Cieszyła się, że umie,…

Jestem jak Ally , czyli ” Narodziny Gwiazdy Limonkowymi oczami

” Jesteś, jak ta dziewczyna, tylko ze mną jesteś pewna siebie… – Jestem, dlatego chciałam pójść z Tobą na ten film” ” Uśmiechnęłaś się na sam widok Bradley Coopera „Bo jestem kobietą” W Nowy Rok poszliśmy na prosty film muzyczny ” Narodziny Gwiazdy”. Obejrzeliśmy, wielopłaszczyznowy dramat, z prawdziwą, nie książkową, nie filmową, nie cukierkową miłością…

Życie jest (tele)nowelą

Przeważnie, wtedy kiedy w szarym świecie robi się Limonkowo, nie można od razu tego opisać, bo coś się dzieje. Tak było i w tym przypadku. Kiedy przestajemy szukać telenoweli, przyzwyczajamy się do zwykłego życia, telenowela dzieje się sama. Wystarczy pójść do pracy wypełnionej testosteronem. Usiąść sobie jak zawsze, ale zamiast jak zawsze być super skoncentrowaną…

Uciekaj, albo walcz, czyli o tym, że kochać i być zakochanym to jednak coś podobnego

Tym razem nie będzie fabuły. Nie tylko dlatego, że to, co prawdziwe lepiej się sprzedaje. Nie będzie historii, oderwanej od rzeczywistości, bo jej tworzenie sprawia, że Limonka sama przestaje wiedzieć, co w jej życiu jest naprawdę, a co zostało stworzone tylko na potrzeby bloga. Fikcja literacka wróci, jak tylko odnajdzie samą siebie…Dziś o tym jak…

Granice, kawa i nałóg

Obiecała sobie, że już nigdy nie pokocha za bardzo, nie zacznie ufać za szybko. Nie dopuści nikogo do siebie zbyt blisko. Miała być każdego dnia czujna, świadoma i zdolna do racjonalnego myślenia i odpowiednio wąskich granic ustawienia. Granic bezpiecznych. Chroniących przed zranieniem. Miała mieć pancerz, który nie dopuści do niej silnych emocji, była zbyt podatna…

Kilka słów…o słowach

To jeden z tych wpisów, które Tygryski i Czytelnicy lubią najbardziej. Zaraz przekonacie się dlaczego. Niby nic specjalnego, bo będzie o słowach. Podobno ekran tak jak papier, wszystko przyjmie. Napiszę, więc o Niej.Tej, której brakowało słów. Miała wszystko, by przekonać się czego jest warta. Jak wiele znaczy. Jaka jest piękna. Każdego dnia dostawała krótką wiadomość…

Wiosenny trans, czyli o tym, że są w życiu chwile, dla których warto żyć

Spotkali się przypadkiem. Jedno spojrzenie, ich oczy rozbłysły nieznanym dotąd ogniem. Nie wiedzieli o sobie prawie nic. Znali jedynie swoje imiona. Każde z nich miało swoje życie,zasady, którymi się kierowało. To co w tamtej chwili się z nimi działo było wbrew tym zasadom. Ale wtedy żadne reguły nie były ważne W tamtej chwili byli ważni…

Czuć, znaczy żyć.

Zapracowana, zapisana,zatopiona wśród kotów, psów i szynszyli. Myślała, że nic już jej nie poruszy. Jeden moment i cała skrzętnie, dokładnie przemyślana i zaplanowana obojętność padła.Co się pojawiło zamiast? Mnóstwo trudnych do nazwania wielokropków i znaków zapytania. Dlaczego? Po co? Z jakiej przyczyny? Czy tamte, trudne chwile milczenia cokolwiek zmieniły? Czy wiedziała, że tak będzie? czy…

Wołanie

            Jesteś moją fantazją, autorem mych snów. Marzę o tym, by Cię dotknąć. By przytulić Cię znów. Chcę, byś nadawał sens już tylko mojemu życiu. Bym nie musiała dłużej pragnąć  Cię w ukryciu. Byś był moim natchnieniem i marzeń, ze wstydu nigdy nie wypowiedzianych spełnieniem. Weź mnie swoje ramiona, zawstydź…