Przed chwilą po raz kolejny usłyszałam o Królestwie Bhutanu. Charakteryzuje się ono najwyższym wskaźnikiem zadowolenia z życia, na świecie.
Dlaczego? Podobno ze względu na to, że jego obywatele cieszą się tym, co dla większości ludzi jest tak oczywiste, że nie warto zwracać na to uwagi. Słońce. Uśmiech. Bliskość drugiego człowieka.
Spojrzałam za okno. Jest piękna pogoda. Przypomniałam sobie, że od bardzo dawna nic tu nie pisałam. Chyba coś jest w stwierdzeniu, że częściej pisze się w stanach smutku.Dlaczego jednak miałabym nie napisać o tym, że życie ” chwilami życie bywa znośne” i to są właśnie te chwile. Szacowna noblistka pisała wtedy o momentach kiedy mamy ochotę powiedzieć, że choć nie jest idealnie jest ok. Nie trzeba być w stanie nieustającej euforii. Wystarczy ten moment kiedy możesz spojrzeć w lustro i mimo kataru powiedzieć, że jest dobrze, bo tak. Bez podawania długiej listy przyczyn i osób tego stanu. Czasami w życiu zdarza się po prostu coś, co wyzwala pozytywną energię i chęć do życia…