Portal społecznościowy, poinformował mnie, że od 5 dni nie macie ze mną kontaktu. Zastanawiając się dlaczego nie mam o czym pisać, doszłam do wniosku, że dzieje się tak dlatego,że ja mam kontakt sama ze sobą.
Ze spokoju podobno nie powstaje nic twórczego. Ja sobie jednak ten spokój bardzo cenię. Nie będzie dziś miliona prób nazwania słowami uczuć i emocji. Nie będzie łez wylanych na całkiem nową klawiaturę. Nie będzie też komentarzy wydarzeń sceny politycznej.
Będzie tylko stwierdzenie, że mieć przyjaciół, którzy stawiają Cię do pionu jest bardzo. pożytecznie 🙂 Obok tej najmniej odkrywczej myśli na tym blogu, będzie też najpiękniejsza według mnie solówka w historii muzyki.
Nieważne, co myślą o Tobie inni, ważne co Ty myślisz o sobie samym. Nic więcej