O muzyce na kółkach opisywanej przez mężczyznę prawie idealnego

Kolejny dzień nie będzie opowiadania. Zaburzam obiecaną cykliczność. Wiem. Mam jednak nadzieję, że mi wybaczycie. Mam bowiem przekonujący argument. Dziś działo się za wiele, by będąc Limonką tego nie skomentować.  By nie spojrzeć na to przewrotnym Limonkowym okiem. 10 marca jest Dniem Mężczyzny. Jaki jest mężczyzna idealny, dziś w XXI wieku? Czy to gość z…

O energii elektrycznej, gładkości papieru i o tym, że warto dać sobie szansę.

Miałam wstawić dziś kolejny odcinek cyklu. Zamiast tego chcę jednak napisać Wam o moim dzisiejszym odkryciu. Gdy w ogarniętym technologią i elektroniką świecie choć na chwilę zabraknie energii elektrycznej, zaczyna się inaczej myśleć. W ciągu 90 minut zdążyłam przeczytać wywiad z kobietą, która nie rozpaczała po rozwodzie z mężem celebrytą, ponieważ stwierdziła, że w innym…

Mam wózek. Marzę o…dziecku

Miało być erotycznie. Będzie obyczajowo. Świat jest pełen tematów tabu. Ja chyba pojawiłam się tu po to, by każdego dnia, z podobną energią,  na nowo je łamać. Wciąż się zastanawiamy, co jest normą, co szaleństwem, a co kompletną nieodpowiedzialnością. Spójrzmy, więc na szaleństwo, z innej, nie całkiem sprawnej, kobiecej perspektywy. Doszłam właśnie do tego, że…

1% uśmiechu

Dziś miało być o Anie Steel i Christianie Grayu na szklanym ekranie. O nich jednak będzie jutro, bo seans dopiero dziś wieczorem. Teraz troszkę o niepełnosprytnej Autorce, która zmieniła domenę na bezpłatną, bo nie miała kasy opłacać poprzedniej 🙂 Dobra teraz na poważniej. Obiecuję tylko przez moment. Świat Limonki to świat codziennych prób malowania świata…

Wolność, czyli o tym jak trudno odciąć od przeszłości

Dziś naszło mnie na temat wolności. Dlaczego? Prawdopodobnie z powodu bardzo inspirującego komentarza, pod jednym z wcześniejszych wpisów. Jakaś życzliwa osoba, była łaskawa stwierdzić, że tekst w nim zawarty widniał na mojej wcześniejszej stronie. Miała rację. Wszak to był autorski tekst Limonki. Sposób, w który został napisany, stał się dla mnie natchnieniem do stworzenia posta,…

Medialny szum, czyli o tym, jak zrozumiałam, że nie wolno się cofać.

Zawsze wiedziałam, że podejmować decyzje należy bardzo rozważnie. Każda z nich może mieć tysiąc jeden konsekwencji których znaku, tego czy będą pozytywne czy negatywne, nie można do końca przewidzieć. Wstęp może sugerować wiele tematów, które mogłabym poruszyć. Teraz chciałam napisać o pisaniu. Na którymś z blogów przeczytałam kiedyś, że pisanie jest aktem bardziej intymnym od…

Live, laugh and love, czyli walizka wspomnień

Zrobiłam wczoraj jedne z najbardziej motywacyjnych, a zarazem nostalgicznych oraz sentymentalnych zakupów ostatnich tygodni. Kupiłam walizkę, z przepisem na szczęśliwe życie. Na papierowej walizce podróżnej kolorową farbą namalowane są trzy nakazy, których przestrzeganie przybliża prawdopodobnie, do tego, by cieszyć się z najmniejszych cudów każdego, kolejnego dnia. Żyj-  tak, jakby dzień, który trwa pretendował do tytułu…

Walentynkowy zawrót głowy

Dziś Walentynki, nie jestem szczególną fanką tego święta. Jest lansowane na wielkie święto miłości, Tylko, czy miłością, jest ” kocham”, wypowiadane raz w roku tylko dlatego, że tak wymaga data w kalendarzu? Bardzo lubię film o tytule święta z dzisiejszego dnia. Kobieta pracująca w kwiaciarni, zarabia krocie na różanym Walentynkowym szaleństwie. Sprzedaje wielkie bukiety i…

Randka na kółkach, czyli o tym jak stałam się zmienną niezależną..

Nie od dziś wiadomo, że autorka tego bloga jest osobą postrzeloną. Nie wiadomo skąd każdego dnia w jej głowie nowe pomysły się biorą. Za mocno czuje, za dużo od swojego życia każdego, następnego dnia oczekuje. Codziennie nowych rzeczy próbuje i często nieschematycznymi zachowaniami prowokuje. Jedną z takich rzeczy była rejestracja na portalu randkowym. Pewnie zaraz…

” Trzeba być trochę podobnym, by się rozumieć, trzeba się trochę różnić, by się kochać”

Przed chwilą z obolałym gardłem śpiewałam piosenkę o moście. Przypomniałam sobie, że jest coś o czym powinnam, a może raczej chciałabym tu dla Was napisać. Temat w sumie oklepany, na tysiąc różnych sposobów, ale obiecałam. Obiecałam napisać o imprezie, tak energetycznej, że straciłam głos. O parze młodych ludzi, którzy mieli odwagę podjąć najtrudniejszą decyzję w…