O sztuce odpuszczania….

Miałam pomysł na tekst o czarnym proteście. Ale na polityce Limonka się nie zna. Będzie, więc o tym, że upór ma rodzaj męski. Chomikowanie jest genetyczne, a element konkurencji przydaje się nawet wtedy, kiedy  obsługujesz suszarkę  do prania, w nie całkiem cudzym już domu. Będzie o tym jak żyć, gdy wszystko naraz zaczyna się układać.…

Wyłowiony z sieci

” Czy mogę dziś napisać na blogu o tym, jak wyłowiłam z sieci najzdolniejszego informatyka i najlepszego kumpla ever?” – zapytała Limonka, administratora. Powiedział, że tak, więc ona pisze. Powinno zaczynać się jak w bajce. Dawno, dawno temu, na nie najmłodszym już tak zwanym „portalu randkowym”…. Dziwne, bo żadne z nich nigdy wcześniej tam nie…

Limonkowy luty, czyli, ” wszystko co kocham”

Ktoś lepiej piszący, podpowiedział, że powinien być wstęp. To miał być post o tym jak łączyliśmy Środę Popielcową, z Walentynkami oglądając dwa świetne filmy w opolskim kinie studyjnym Meduza, które ma nowe, całkiem płaskie wejście. Było fajnie. Pośmialiśmy się oglądając film o maszynie dzięki, która pozwoliła się porozumieć Marsjanom i Wenusjankom. Myślę, że gdyby przynajmniej…

” Narzeczony na niby”, miłość prawdziwa i troszkę wymuszony, wieczorny ” Plan B”

Miałam to napisać jak ochłonę. Ale w sumie jeśli nie mam już na głowie opatrunkowego czepka, to chyba jest dobry moment. Kiedy spadasz ze schodów i krwawisz, powinnaś się wystraszyć, zacząć narzekać, albo płakać. Limonka w każdej kwestii jest niestandardowa. Spadłam. Zanim się pozbierałam zdążyłam już powiedzieć, że nie zdążę na randkowego ” Narzeczonego na…

Wierzycie w Anioły? O Miłości, pierogach i fotografii

Czasami pisze się po to, by głębiej odetchnąć. Innym razem po to, aby powiedzieć ” dziękuję”. Niektóre wpisy opowiadają wzruszające historie z dzieciństwa. Kiedy ostatnio zajrzałam do jednego ze starszych albumów, rzuciło mi się w oczy jedno zdjęcie. Czteroletnia, może sześcioletnia ja siedzę sobie na wysokim czerwonym krzesełku jem śmietanę prosto z kubeczka, jest stolnica…

Wykształcenie ma znaczenie, czyli o tym, jaką bajką, jest to, że w miłości liczy się wnętrze

Dziś w kategorii o relacjach wpis o tym, że walka ze stereotypami, w prawdziwym życiu kompletnie mija się z celem. Odkąd pamiętam, żyłam w przekonaniu, że nieważne, co robi i kim jest druga osoba. ” Najważniejsze, że Cię kochał.” ” Najważniejsze jest wnętrze.” Dziś rano obudziłam się ze stuprocentowym przekonaniem, że to nieprawda. ” Jesteś…

” Chciałbym, żebyś zawsze już tu ze mną”, nie tylko o postanowieniach

Są takie dni, są takie smaki, są takie momenty, które wszystko łączą. W głowie pełnej oddzielnych kawałków puzzli, pojawia się obraz. Taki w którym nie ma już żadnej luki. Jest wszystko z czego powinno się składać szczęście…. Zaczęłam pisać ten tekst 29 grudnia. Dziś, w pierwszy dzień Nowego 2018 roku trzy pierwsze zdania wciąż pasują…