Gdybyś pisała bloga na poważnie, Limonkowe Opowiadania miałyby mnóstwo odsłon….No to spróbujmy.
Gdybym pisała bloga na poważnie to napisałabym o męskiej ambicji. Ambicji bycia bohaterem i Samcem Alfa. Pisałabym o tym, że dużo ważniejsze od tego, by umieć zapiąć kolczyk jest to, by rozumieć, dlaczego nie chcę mieszkać w miejscu, z którego nie mogę wyjść samodzielnie.
Napisałabym również o kobiecej umiejętności dopasowywania się do innych po to, by było ” wszystko dobrze” i unikania konfliktów w celu osiągnięcia, tak zwanego świętego spokoju. O chęci bycia w bajkowym paradygmacie, że skoro ” on mnie trochę lubi to to musi być na zawsze”. Idąc dalej, skoro musi być na zawsze to musi być ślub. Przecież tylko on może nas uchronić przed złym życiem, które rzuci nam kłody pod nogi.
Gdybym pisała bloga na poważnie to napisałabym, że dopasowywanie się prowadzi do wypalenia. Wypalenia emocji w relacjach. Wypalenia zawodowego. Dopasowywanie się nie jest również tylko domeną wysoko wrażliwych kobiet. Dopasowują się mężczyźni, by nie zostać opuszczonymi, jeśli tylko nie naprawią kolczyka lub dodadzą za mało przypraw do popisowego dania. Albo Ci, którzy boją się, że życie przestanie być takim życiem jakie znają. Aby ochronić się, jesteśmy w stanie zatracić samych siebie.
Życzę Wam mnóstwa autentyczności. Bądźcie dla siebie samych dobrzy.