Śnieżka
Wczoraj był Dzień Przyjaciela. Przyjaźń ma wiele twarzy. Z mojego coraz dłuższego doświadczenia życiowego wynika, że przyjaźń to napisać wiadomość w środku nocy, gdy się nie odzywam od wieków.
To stać ze mną pod suszarką w damskiej toalecie i suszyć spodnie mokre od deszczu, nawet gdy nie jest się kobietą. To powiedzieć, zabiorę Cię do lasu, bo jesteś zmęczona. Zachować spokój i po prostu być, kiedy wali mi się świat na głowę. Łazikować za mną po mieście, po nocach, po to, żebym za dwanaście godzin, wróciła tam, skąd właśnie wychodzę.
Jeśli Wy też macie takich przyjaciół, jesteśmy szczęściarzami. Doceniajmy siebie nawzajem tak po prostu.
Related posts