Wpisałam w Google słowo ” spójność”. Okazało się, że ma wiele znaczeń. Mnie dziś interesowało to psychologiczne. To, które pozwala działać zgodnie z intencjami, czuć adekwatnie do zaistniałej sytuacji.
O spójności psychicznej można powiedzieć wiele. To taki bardzo poważny, psychologiczny termin, oznaczający zgodność pomiędzy sferą poznawczą, emocjonalną i behawioralną każdego człowieka. Tłumacząc z psychologicznego, na polski chodzi o to, żeby to co myślisz, Twoje uczucia i to jak się zachowujesz, mówiło o Tobie to samo.
Przykładowo, związek, to nie tylko rzeczownik określający wyimaginowaną relację międzyludzką, która kończy się w chwili, gdy wychodzisz z domu i jesteś zmuszony pokazać się z partnerem na mieście. To też sposób w jaki o nim opowiadasz, ale też jak się do niego zwracasz wśród ludzi. Kim dla Ciebie jest gdy życie zmusza Was do wspólnej pracy i jak mówisz o nim przez telefon. Nie jest to łatwe, ale po tym prawdopodobnie rozpoznajemy dojrzałość. Po tym, że jeśli wieczorem przytulasz to rano nie twierdzisz, że jesteś bardzo zmęczona. Zamiast tego, nie przejmując się plotkami, mówisz raczej, że zasypianie wynika z faktu, że miło spędziłaś noc. To wszystko czyni ten cały związek pracą na półtorej etatu. Czasami warto wziąć nadgodziny. Może wtedy stworzysz coś, co będzie Cię utrzymywać dłużej, niż do 60-tki.