Za dużo pracuję i za mało czuję. Na skutek tego, gdy zaczynam czuć, czuję zdecydowanie za dużo. Zalewają mnie wszystkie emocje. To koszmarnie niezdrowe. Nie zalecam.
Dziś tęsknię za tymi, których pożegnałam niedawno i tymi, których przy mnie nie ma od miesięcy. Dziś mam poczucie, że jeśli spotkam się z kimś za dwa dni, to te dwa dni są wiecznością. Dziś myślę, że milczenie kogoś, kto prawie zawsze był blisko, choć zawsze dzielił nas dystans na mapie, jest nie do zniesienia. Dziś czuję, że małych i dużych marzeń nie powinno się spełniać w pojedynkę.
Staram się nie czuć za dużo, bo kiedy całymi tygodniami myślisz, nadmierne czucie fizycznie boli i wyciska łzy. Życzę Wam odwagi odczuwania i mówienia o emocjach. Bądźcie sobą, kimkolwiek jesteście.