Czuję, że ciągle pracuję. Wieczorami i porankami. Czasami dniami. Stale mówię. Dziś chcę szeptać. Szeptać o tym, co gdzieś w środku, bardzo głęboko.
Znalazłam swoje miejsce. A może stworzyłam, może wspólnie stworzyliśmy taką przestrzeń w której można wszystko. Można śmiać się, płakać, chorować i imprezować. Można być sobą.
Nie chodzi o ściany. Chodzi o myśl. Tęsknię. Przyjdź. Bądź. Zostań. Zostańmy w tym poczuciu, że jakkolwiek będzie, będzie dobrze, bo będziemy razem. Słuchajmy muzyki, gadajmy. Krzyczmy, śmiejmy się, żyjmy, bądźmy. Tak jak wczoraj, tydzień, dwa i miesiąc temu. Dobry związek to praca, taka na drugi etat. Dobrze jest mieć z Tobą wspólny cel. Wspólne życie, wspólny antracyt. Wspólne myśli. Wspólne lęki, wspólne nadzieje.
Zostańmy w tym, tak długo jak tylko się da. Razem, więcej marzeń nam się spełnić uda.