Każdy normalny człowiek kiedy jest zmęczony, odpoczywa. Każdy normalny człowiek kiedy jest mu dobrze i kiedy jest mu źle dzieli się tym z całym światem.
Każdy normalny człowiek kiedy jest mu dobrze, dzieli się tym z całym światem. U mnie jest jakoś inaczej.
Kiedy jest mu źle, żeby nie martwić całego świata, mówię o tym maksymalnie dwóm osobom. Kiedy jest mi dobrze, mówię o tym maksymalnie dwóm osobom, aby nie zapeszać.
A kiedy jestem tak zmęczona, że w moich żyłach płynie głównie kofeina, klikam na ofertę pracy, którą już kiedyś odrzuciłam, bo schody…i dostaję zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Na szczęście, zmienili lokalizację, może coś z tego będzie. A przecież tak niedawno postanowiłam. Tylko działalność. Żadnego etatu.
Dużo się dzieje. Czasami nie wiem, czy nadążę. A raczej mam przekonanie graniczące z pewnością, że nie nadążę. A jeszcze ta nieustająca presja…
Wow, co się ze mną dzieje poddałam się presji….presja bycia taką którą chce się zdobyć….Jakieś to wszystko skomplikowane. A może lato nie jest dobrą porą na podejmowanie wyzwań i najważniejszych życiowych decyzji. Post napisany dla tych, którzy dzwonią a ja nie odbieram. Przepraszam. Zadzwonię jak tylko ogarnę.