Na czym według Ciebie opiera się związek? Odpowiedzi pewnie będzie tyle, co pytanych. Dla niektórych nie ma relacji bez seksu, dla innych bez wspólnego mieszkania, a dla jeszcze innych bez planów na przyszłość. Poczucie tego, co jest najważniejsze dla budowania dobrej, satysfakcjonującej relacji, zmienia się z wiekiem, a może z ilością relacji, w które wchodzimy.
Za tydzień kończę 34 lata. Byłam zaręczona. Byłam w związku na odległość. Kochałam bez wzajemności, a może nie wiedziałam, że ów człowiek też mnie kocha. Dziś wiem, że nie jestem łatwą partnerką. Wyrażam emocje i chcę, potrzebuję być słuchana. Tylko co z tego, że połówka nas słucha, jeśli nic nie mówi.
Zamiast powiedzieć „przytul mnie”, mówi ” bo Ty mnie nie przytulasz”, a zamiast powiedzieć” chciałbym tu usiąść, żeby widzieć telewizor, zamieńmy się proszę miejscami” , siada bokiem do stołu i telewizora, a ja jestem totalnie pewna, że robi to po to, by nie musiał się do mnie odezwać.
Po wczorajszym dniu wiem, że jestem w wieku, w którym liczy się rozmowa. O potrzebach, niedoborach, nadmiarach. O tych chwilach, kiedy myśląc że robię dobrze, przegapiam potrzeby partnera, nie ze złości, ale dlatego, że nie wiem, że chciał inaczej. Ludzie się zmieniają. To jest ok. Związki się zmieniają. To też jest ok. Nie w porządku jest tylko brak rozmowy.
O tym, że ten kubek był ważny, a ten garnek jest najwygodniejszy, bo można w nim ugotować idealną ilość ryżu czy makaronu na dwie osoby. O tym, że wygodniej by było usiąść gdzie indziej. O tym co można zrobić, by zamiast myśleć ” znowu ona/on , znowu się o coś czepi, znowu będzie drama”, pomyśleć „fajnie, że znowu ją/go zobaczę, tęskniłam.
Życzę Wam i sobie wielu dobrych rozmów. To one pozwalają zmieniać perspektywę i ulepszyć relację.